,

Nissan obala stereotypy: elektromobilność zaczyna, a nie kończy się na samochodzie elektrycznym

Samochód elektryczny powszechnie utożsamiany jest z zeroemisyjnym środkiem transportu, będącym jednocześnie centrum elektromobilnego świata. W rzeczywistości jest to zaledwie jeden z elementów tworzących elektryczny ekosystem, a jego możliwości daleko wykraczają poza przemieszczanie się z punktu A do B. Najlepszym potwierdzeniem tej tezy są działania Nissana, który jako światowy pionier i lider w zakresie elektromobilności od lat wyznacza trendy w tym obszarze rynku.

Głównym bohaterem w elektromobilnym świecie marki jest nowy Nissan LEAF – ikona Inteligentnej Mobilności Nissana. Druga generacja najpopularniejszego samochodu elektrycznego na świecie definiuje sposób, w jaki producent widzi kierunek rozwoju motoryzacji w trzech głównych obszarach – tego jak pojazdy są napędzane, jak się prowadzą i w jakim stopniu są zintegrowane z otoczeniem.

W przeciwieństwie do większości graczy z branży motoryzacyjnej, którzy dopiero rozpoczynają swoją elektromobilną drogę, Nissan – światowy lider w tym zakresie – może pochwalić się ponad 10-letnim doświadczeniem na tym polu. Oznacza to, że dziś, gdy wiele marek dopiero wprowadza do oferty swoje pierwsze modele bezemisyjne, Nissan na kwestię elektromobilności patrzy znacznie szerzej. Poza produkcją samochodów, stara się oferować kompleksowe wsparcie infrastrukturalne oraz usługi energetyczne.

Podstawą tego elektrycznego ekosystemu Nissana pozostają samochody – poza Nissanem LEAF, również dostawczy e-NV200. Jednocześnie, zgodnie z wizją rozwoju elektromobilności, marka nie skupia się wyłącznie na produkcji aut, ale wspiera również budowę najbardziej kompleksowej sieci ładowarek w Europie. Obecnie obejmuje ona już 7 900 punktów szybkiego ładowania w standardzie CHAdeMO, a liczba ta sukcesywnie rośnie, także w Polsce.

„Rewolucja na rynku w aspekcie mobilności nie dotyczy już tylko samych samochodów. Nasza pewność siebie wynika z wielu lat doświadczenia oraz ponad 360 000 sprzedanych samochodów elektrycznych, które łącznie przejechały ponad 4 miliardy kilometrów. Jest to ogromny powód do dumy, ale również wielka odpowiedzialność. Z jednej strony musimy się bowiem mierzyć ze stereotypami związanymi z wieloma aspektami użytkowania samochodów elektrycznych, takimi jak niewystarczający zasięg lub brak odpowiedniej infrastruktury, z drugiej – testujemy i wprowadzamy na rynek szereg inowacyjnych rozwiązań, które mają na celu nie tylko dalszą poprawę efektywności wykorzystania samochodów, ale także szeroko pojętą integrację ich z siecią elektroenergetyczną. W rezultacie demonstrujemy, że elektromobilność to zagadnienie znacznie szersze niż tylko kwestie bezpośrednio związane z parametrami samochodów zeroemisyjnych. Przykładem może być system dwukierunkowego przesyłu energii Vehicle-to-Grid, który może przyczynić się do stabilizowania sieci elektroenergentycznych, a także do obniżenia kosztów energii” – mówi Robert Prusiński, dyrektor polskiego oddziału Nissana.

 

Samochód jako bank energii

Zdaniem ekspertów marki samochody elektryczne w najbliższej przyszłości przestaną być zwykłym środkiem lokomocji, a staną się mobilnymi magazynami energii. Będzie to możliwe m.in. dzięki systemowi dwukierunkowego przepływu energii.

Opracowany przez Nissana system Vehicle-to-Grid (V2G) pozwala na przesyłanie energii z samochodów elektrycznych do sieci elektroenergetycznej. Tego rodzaju rozwiązanie przyczynia się do wzrostu stabilności sieci i sprawia, że działa ona w bardziej zrównoważony sposób, zwłaszcza w godzinach nocnych oraz w szczytach energetycznych. Co więcej, jak pokazują przykłady z innych krajów, konsumenci mogą nie tylko wydajniej zarządzać zużyciem energii, ale nawet zarabiać na swoich autach.

Dzięki systemowi V2G klienci mogą ładować samochody np. w ramach tańszych taryf nocnych lub za pośrednictwem paneli fotowoltaicznych, a następnie zasilać za ich pomocą dom lub biuro, a także odsprzedawać nadwyżkę energii z powrotem do sieci. Oferta jest również doskonałym rozwiązaniem dla flot. Uruchomione przez Nissana w Danii rozwiązanie daje klientom flotowym, korzystającym z samochodów elektrycznych, możliwość praktycznie bezpłatnej jazdy.

Drugie życie akumulatorów

Jeszcze innym pomysłem są domowe oraz przemysłowe urządzenia xStorage, bazujące na akumulatorach wymontowanych z wycofanych z eksploatacji Nissanów LEAF. Tego typu magazyny energii wpływają nie tylko na realne oszczędności dla domowego lub firmowego budżetu, ale również zmniejszają emisję CO2. O skuteczności tego rozwiązania może świadczyć stadion Amsterdam ArenA, gdzie w tym roku został uruchomiony system awaryjnego zasilania o mocy 3 MW i pojemności 2,8 MWh, oparty na akumulatorach Nissana LEAF. Kolejnym wartym wspomnienia projektem jest Reborn Light, w ramach którego zregenerowane akumulatory z zeroemisyjnych pojazdów marki wykorzystane zostaną do zasilania ulicznych latarni.

Jednocześnie od niedawna klienci w Wielkiej Brytanii mają również możliwość kupienia od Nissana paneli fotowoltaicznych sprzężonych z systemem xStorage. W ramach programu Nissan Energy Solar możliwe jest zmniejszenie zużycia energii elektrycznej w gospodarstwie domowym nawet o 66%. Te wszystkie elementy potwierdzają, że do kwestii elektromobilności Nissan podchodzi wielowątkowo, oferując rozwiązania odpowiadające na przyszłe wymagania klientów, również tych w Polsce. Punktem docelowym jest oczywiście stworzenie pełnego, elektrycznego ekosystemu, który będzie z jednej strony samowystarczalny, a z drugiej – jak mówi sama nazwa ekologiczny.

Źródło: Moto Target

 

, ,

Mobilność bez granic: Audi e-tron Charging Service uzupełnia paletę możliwości ładowania

E-tron jest dla Audi początkiem nowej ery. Cztery pierścienie są bowiem w procesie transformacji z klasycznego producenta samochodów, w kompleksowego dostawcę systemów mobilności klasy premium. Usługa Audi e-tron Charging Service będzie częścią szerokiej oferty możliwości ładowania samochodu i zapewni ogólnoeuropejski dostęp do odpowiedniej, publicznej infrastruktury ładowania. Specjalna karta ładowania Audi daje dostęp do 72 tysięcy punktów ładowania zarządzanych przez 220 operatorów, zapewniając nieograniczoną i bezproblemową mobilność elektryczną.

Audi położyło kres obawom związanym z zasięgiem samochodu elektrycznego. Jednym z kluczowych czynników jego użytkowania, obok zapewnienia przez Audi e-tron wystarczającego zasięgu, jest stworzenie szerokiego wyboru opcji ładowania, zarówno w domu, jak i poza nim. Kierowcy, którzy ładują swe Audi e-tron przez noc w domu i wyruszają w drogę rano z naładowanym „do pełna” akumulatorem,w przypadku normalnej, codziennej jazdy, nie muszą się martwić o konieczność doładowywania baterii. Zasięg ponad 400 km (wg. realistycznych założeń cyklu WLTP) pozwala na całodzienną, elektryczną jazdę bez zbędnych kompromisów. W przypadku konieczności pokonywania dłuższych dystansów, Audi oferuje przemyślane rozwiązanie – usługę e-tron Charging Service, szybko i prosto prowadzącą kierowcę przez proces ładowania.

„Usługa e-tron Charging Service buduje zaufanie do naszej inicjatywy pojazdów elektrycznych. Audi e-tron jest pierwszym tego typu modelem. W roku 2019 w sprzedaży pojawi się drugi – Audi e-tron Sportback, a w roku 2020 trzeci, zbudowane przez Audi Sport Audi e-tron GT. Mamy już właściwe odpowiedzi na wiele pytań i wątpliwości dotyczących możliwości ładowania” – wyjaśnia Peter Mertens, członek zarządu AUDI AG ds. rozwoju technicznego.

Łatwe: jedna umowa i dostępność bez ograniczeń

Dzięki nowej usłudze ładowania, Audi zapewni wszystkim właścicielom modelu e-tron, ale również tym, którzy posiadają inne samochody typu plug-in, dostęp do około 80 procent publicznych stacji ładowania na terenie całej Europy. W momencie startu usługi w sieci znalazły się 72 tysiące punktów ładowania w 16 państwach Unii Europejskiej. Kolejnych osiem rynków państw Europy Środkowo-Wschodniej dołączy do tej grupy w najbliższych miesiącach. Rozliczenia zarządzane są centralnie, w ramach jednej umowy ze standardowymi, przejrzystymi modelami cenowymi.

Usługa jest bardzo prosta w użyciu: bez znaczenia, czy ładujemy prądem stałym, czy zmiennym, z mocą 11 kW, czy 150 kW, wszystkim czego potrzebuje klient by rozpocząć proces ładowania jest jedna karta – e-tron Charging Service Card. Na wielu stacjach ładowania posłużyć się będzie można również smartfonem, z którego skaner odczyta kod QR. Na początek, jednorazowo należy zarejestrować się w zakładce usługi na portalu myAudi i pobrać indywidualną umowę. Należności za wszystkie procesy ładowania są automatycznie podliczane, a rachunek przesyłany do klienta na koniec miesiąca. Za pośrednictwem portalu myAudi klienci mogą o każdej porze sprawdzić swą historię ładowania, przeglądać rachunki i zarządzać umową.

„Jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem sprzedaży Audi e-tron oferujemy naszym klientom dostęp do usługi ładowania pojazdu klasy premium. Nasz produkt – e-tron Charging Service – jest skrojony pod potrzeby klientów. Wraz z partnerem, firmą Digital Charging Solutions, będziemy stale poszerzać zakres naszych usług” – komentuje Fermin Soneira, szef marketingu produktów w AUDI AG.

Wyznaczanie trendów: planowanie trasy w aplikacji

Dłuższe podróże z przerwami na ładowanie będą teraz równie proste jak samo ładowanie. Podróże takie mogą bowiem być zaplanowane z wyprzedzeniem w aplikacji myAudi lub bezpośrednio w samochodzie. W obu przypadkach kierowcy przedstawiana jest odpowiednio przebiegająca trasa, uwzględniająca punkty ładowania. System nawigacji bierze tu pod uwagę nie tylko poziom naładowania akumulatorów, ale również pełną sytuację na drogach. W obliczeniu czasu przybycia na miejsce uwzględnia też przerwy związane z koniecznością ładowania. Do systemu wprowadzone zostały wszystkie stacje ładowania prądem stałym na terenie Europy oraz większość stacji ładowania prądem zmiennym, na których można ładować nasze Audi e-tron. Planowanie ładowania jest ciągle uaktualniane, w odniesieniu do panujących na drodze warunków. Przykład: gdy system obliczy, że auto nie dojedzie już na tym ładowaniu do kolejnej stacji szybkiego ładowania prądem stałym, zaproponuje alternatywną stację. Planowanie ładowania jest bezprzewodowo zsynchronizowane pomiędzy wyświetlaczem w samochodzie, a aplikacją myAudi.

W trakcie procesu ładowania wyświetlane są dane dotyczące czasu pozostałego do zakończenia i poziomu naładowania akumulatora. Klienci mogą też zdecydować się na otrzymywanie szybkich powiadomień, gdy tylko będą mogli kontynuować podróż. Zaawansowana funkcja regulowania klimatyzacją może być również zarządzana
z poziomu aplikacji.

Wygodne: podłącz i ładuj

Począwszy od roku 2019, ładowanie samochodów Audi będzie jeszcze wygodniejsze. W tym właśnie roku uruchomiona zostanie funkcja „podłącz i ładuj” (plug & charge). Pozwoli ona Audi e-tron na uwierzytelnianie się na stacjach ładowania za pomocą najnowocześniejszych procedur kryptograficznych i na automatyczną autoryzację – karta nie będzie już potrzebna. Wszystkie Audi e-tron, które zjadą z taśmy produkcyjnej od połowy roku 2019, będą w tę funkcję standardowo wyposażone. Klienci będą mogli również skorzystać z funkcji plug & charge prywatnie, do odblokowania swojego systemu ładowania connect. Wyeliminują w ten sposób konieczność używania w tym celu kodu PIN.

Szybkie: ładowanie z mocą nawet 150 kW

Podstawą odbywania długich podróży samochodem elektrycznym, np. dalekich wyjazdów wakacyjnych, jest rozbudowana infrastruktura stacji szybkiego ładowania. Z myślą o tym Grupa Volkswagen ze swymi markami Porsche i Audi oraz Grupa BMW, Daimler AG i Ford Motor Company, zawiązały spółkę celową nazwaną Ionity. Audi e-tron jest pierwszym seryjnie produkowanym samochodem przystosowanym do ładowania z mocą 150 kW na stacjach ładowania prądem stałym dużej mocy Ionity. Oznacza to, że auto jest gotowe do pokonania kolejnego długiego odcinka podróży w około pół godziny. Usługa e-tron Charging Service obsługiwana jest oczywiście w całej sieci stacji Ionity, która podlega ciągłej rozbudowie i do roku 2020 liczyć już będzie 400 placówek. Prąd tam dostarczany otrzymywany jest głównie metodami ekologicznymi. Potrzeby Audi wyruszającego w długą podróż, a wyposażonego w usługę e-tron Charging Service, zaspokoją również inne stacje szybkiego ładowania należące do innych operatorów.

Wszechstronne: uniwersalne rozwiązania do ładowania, również w domu

Audi proponuje gamę różnych rozwiązań do ładowania w domowym garażu. Standardowy, kompaktowy, mobilny system ładowania może być podłączony do domowej sieci 230 V lub do trójfazowego gniazdka 400 V. Opcjonalny system ładowania connect podwaja moc ładowania do 22 kW. Druga ładowarka niezbędna do podwojenia ładowania dostępna będzie opcjonalnie w połowie roku 2019.

W połączeniu z kompatybilnym systemem zarządzania energią w domu, Audi oferuje inteligentne funkcje: ładowanie samochodu w godzinach, w których energia elektryczna jest tańsza lub ładowanie energią z systemu fotowoltaicznego zamontowanego na dachu budynku. Dodatkowo, na wybranych rynkach, cztery pierścienie we współpracy z lokalnymi dostawcami zaoferują możliwość ładowania w domu tzw. zieloną energią elektryczną.

Pierwsze w pełni elektryczne Audi w wersji produkcyjnej zaprezentowane będzie 17 września w San Francisco. Światowa premiera rozpocznie się o godz. 20.30 czasu lokalnego, a transmisja wydarzenia na www.e-tron.audi wystartuje 18 września o godz. 5.30 czasu środkowo-europejskiego.

Zdjęcia i dodatkowe informacje znajdą Państwo na stronie www.audi.press-bank.pl.

Źródło: Audi

 

, ,

Audi e-tron: wraz z dostawcami w kierunku zrównoważonego rozwoju

Zrównoważony rozwój ma ogromne znaczenie. Audi wraz z dostawcami – coraz mocniej angażuje się w związane z tym działania. W tym celu firma opracowała system ocen dotyczący zrównoważonego rozwoju, którego celem jest ochrona środowiska i zabezpieczenie standardów socjalnych. Od kwietnia 2017, Audi przeprowadziło audyty u ponad 600 partnerów w ich zakładach produkcyjnych. Obecnie szczególną uwagę zwraca się na tych dostawców, którym zlecono produkcję i dostarczanie komponentów do Audi e-tron. Począwszy od jesieni 2019, system ocen zrównoważonego rozwoju będzie decydującym czynnikiem przy udzielaniu zamówień dostawcom.

  • Koncern z Ingolstadt ustanawia system ocen dla dostawców, odnoszący się do zrównoważonego rozwoju

  • System skupia się przede wszystkim na dostawcach części dla
    Audi e-tron

  • Dr Bernd Martens, członek zarządu AUDI AG ds. zakupów i IT, mówi: „coraz mocniej angażujemy się w problematykę zrównoważonego rozwoju”

System ocen czyni zrównoważony rozwój kryterium równie istotnym co cena, jakość, doświadczenie i innowacyjność. „Pokazuje, jak ogromną wagę przykładamy w Audi do zrównoważonego łańcucha dostaw” – podkreśla dr Bernd Martens, członek zarządu AUDI AG ds. zakupów i IT. „Jesteśmy przekonani co do tego, że odpowiedzialność korporacyjna jest decydującym czynnikiem sukcesu i chcemy pracować tylko z tymi partnerami, którzy myślą tak samo.”

Tworząc ocenę, Audi bierze pod uwagę o wiele więcej elementów niż tylko certyfikaty i ujawnione informacje. Dokonuje również własnej oceny w siedzibie dostawcy. Sprawdza łącznie dwanaście kryteriów z sektora środowiskowego i socjalnego, np. czy dostawca produkuje w sposób oszczędzający zasoby naturalne i czy przestrzega norm bezpieczeństwa pracy. „Nie polegamy tylko na wyrywkowych kontrolach. Celowo poświęcamy dużo czasu na określenie stopnia oceny zrównoważonego rozwoju dla każdego indywidualnego dostawcy” – dodaje Bernd Martens.

Obecnie koncern skupia się w tej kwestii najbardziej na dostawcach podzespołów do Audi e-tron, którego światowa premiera odbędzie się już za kilka dni. Wraz z wprowadzeniem na rynek pierwszego, w pełni elektrycznego, seryjnie produkowanego Audi, firma zwraca szczególną uwagę na zrównoważoną wartość dodaną. Jeśli partner nie spełnia wymogów, musi w odpowiednim czasie dokonać niezbędnych ulepszeń. W ten sposób Audi wspiera swych dostawców, by procesy prowadzone w ich firmach były bardziej zrównoważone.

Audi oceniło już ponad 600 dostawców części do różnych modeli z czterema pierścieniami w logo. Kolejnych 400 będzie ocenianych będzie jeszcze przed końcem tego roku. Począwszy od roku 2019, cała Grupa Volkswagen korzystać będzie z wyników kontroli w miejscach produkcji, by określać wskaźniki zrównoważonego rozwoju dostawców, co będzie miało bezpośredni wpływ na przyznawanie kontraktów.

Źródło: Moto Target

 

, , ,

Volkswagen e-Golf wygrywa Rajd Polski Nowych Energii

Elektryczny Volkswagen e-Golf zwyciężył w pierwszej edycji Rajdu Polski Nowych Energii. Załogę zwycięskiego e-Golfa utworzyli Artur Prusak, dwukrotny mistrz świata w rajdach nowych energii (FIA AEC) oraz Łukasz Nytko (Nytko Motorsport). Rajd był siódmą rundą FIA Samochodów Elektrycznych i Nowych Energii czyli FIA Electric & New Energy Championship.

 

Rajd, odbywający się równolegle z Rajdem Polski Historycznym, rozpoczął się wyjątkowo efektowną ceremonią startu na Rynku w Krakowie, oglądaną przez tysiące widzów. Samochody z napędem elektrycznym rywalizowały w jeździe na regularność na trasie o długości 732 km, na której wytyczono 11 prób regularności (Regularity Tests, RT), które łącznie mierzyły 285 km.
Rajdy na regularność różnią się od klasycznych zawodów. W tym przypadku nie liczy się kto jest najszybszy na zamkniętej trasie. Cały rajd odbywa się w normalnym ruchu drogowym. Wygrywa ten, kto jest w stanie poruszać się po odcinkach specjalnych z wyznaczoną przez organizatorów prędkością średnią. Najważniejsze jest więc umiejętne obchodzenie się z gazem oraz planowanie całego przejazdu. Co więcej uczestnicy rajdu muszą przestrzegać wszystkich przepisów ruchu drogowego.
– Rajd był niezwykle wymagający – skomentował na mecie Artur Prusak. – Od strony sportowej poprzez ilość i trudność odcinków specjalnych jak i od strony technicznej, gdyż był on ponad 2 razy dłuższy od innych rund mistrzostw.

Elektryczny Volkswagen Golf spisał się świetnie. Duży zapas mocy, charakterystyka silnika elektrycznego, moment obrotowy dostępny od samego dołu licznika, sprawiają, że osiągami dorównuje on dwukrotnie mocniejszym samochodom spalinowym.

– Jeździ się nim wyśmienicie. Fantastyczne przyspieszenie, właściwości jezdne i komfort: całkowity brak wibracji, cisza przy prędkościach autostradowych pozwalająca na mówienie szeptem. W przeciwieństwie do kilku konkurentów na rajdzie nie mieliśmy żadnych problemów, a to dzięki bardzo dobremu zarządzaniu energią przez e-Golfa. Potrafi zużywać jej bardzo mało i oficjalnie podawany zasięg 300 km jest realny – dodaje Prusak.

 

Doskonałe osiągi e-Golfa potwierdza drugi członek załogi – Łukasz Nytko. To on kontroluje czasy przejazdów i porównuje je z zadanymi średnimi czasami. Na jego barkach spoczywa prowadzenie kierowcy w najbardziej optymalny sposób.

 

– Jest to fantastyczny samochód w którym w ogóle nie musieliśmy przejmować się zasięgiem baterii między etapami rajdu. Fenomenalny moment obrotowy, który jest dostępny zaraz po naciśnięciu pedału „gazu” powoduje, że utrzymanie zadanej nam średniej prędkości na danym odcinku nie było żadnym problemem.– powiedział Łukasz Nytko, pilot załogi e-Golfa.

 

Ostatecznie załoga e-Golfa zakończyła rajd z wynikiem 5540 punktów (w przypadku rajdów na regularność liczy się najmniejsza ilość punktów). To wynik lepszy o 3120 punkty od kolejnej załogi. Warto dodać, że większość załóg przekroczyła 10 tysięcy punktów.
Tegoroczny Rajd Polskich Nowych Energii znalazł się w kalendarzy FIA E-Rally Regularity Cup 2018. Jest jednocześnie jedną z dziesięciu rund pucharu. Pozostałe rajdy odbywają się w Grecji, Portugalii, Hiszpanii, Monte Carlo i na Islandii.

Informacje o załodze:

Artur Prusak ma na koncie wiele spektakularnych sukcesów w międzynarodowych imprezach, w tym dwa tytuły mistrza świata w FIA Alternative Energies Cup oraz zwycięstwa w e-Rallye Monte Carlo 2016. Brał udział również w Rajdzie Monte-Carlo Nowych Energii 2013 gdzie zdobył pierwsze miejsce, a w latach 2014 i 2015 stawał na podium.

Łukasz Nytko kierowca rajdowy, reprezentujący zespól Nytko Motorsport w tzw. rajdach nowych energii, organizowanych przez FIA. Triumfator kategorii Team Cup w rajdzie Monte Carlo Nowych Energii (2014), II Wicemistrz Świata w klasie aut hybrydowych (2015, 2016) Mistrz Włoch w klasie aut hybrydowych w 2016 roku. Zwycięzca 6. New Energies Rallye Cesky Krumlov w konkurencji Rugularity Trpohy Czeskiej Federacji UAMK (2017).

 

Źródło: Moto Target

 

, ,
Ford będzie miał w ofercie elektrycznego SUV-a!

Ford zaprezentował pierwszą zapowiedź nowego SUV-a, inspirowanego Mustangiem. Będzie to pierwszy nowy model zespołu Ford Team Edison, stworzonego specjalnie po to, by rozwijać światową gamę zelektryfikowanych pojazdów Forda.

Dyrektorem ds. globalnego rozwoju produktu w interdyscyplinarnym zespole Ford Team Edison, powołanym w nowych biurach w centrum Detroit, jest Darren Palmer.Zespół uzyskał akceptację działania w nietypowy, nowatorski sposób, który pozwoli rozwijać rynek pojazdów elektrycznych i usuwać ograniczenia na drodze jego wzrostu.

Zespół Edison, pomyślany jako dynamiczny dział, szybko wykorzystujący wspólne siły dla rozwiązania zarówno typowych problemów, jak i unikalnych wyzwań pojawiających się na każdym z rynków, przyjął formułę „żadnych stopni”, aby stymulować różne pomysły i różne punkty widzenia. Zespół Edison wdraża również nowe podejście do opracowywania prototypowych produktów. Prototypy o niskim stopniu realizmu w stosunku do produktu końcowego, które można rozwijać szybciej – na niektórych etapach nawet z takich materiałów jak karton – zwiększają elastyczność uczenia się i doskonalenia rozwiązań oraz pomagają tworzyć naprawdę intuicyjne i innowacyjne projekty.

„Użytkownicy pojazdów elektrycznych inwestują w przyszłość, a nasz zespół skupia się w stu procentach nie tylko na dostarczaniu aut, które pokochają, ale także na zapewnianiu im całego ekosystemu pojazdów elektrycznych, który działa bez zarzutu” – powiedział Palmer.

Zupełnie nowy, w pełni elektryczny SUV Forda, inspirowany liniami Mustanga, który pojawi się w 2020 r, będzie zdolny przejechać do 482 km na jednym ładowaniu. Ford przeznaczy 11 miliardów dolarów na wprowadzenie na rynek 16 w pełni elektrycznych pojazdów oraz poszerzenie do roku 2022 globalnej gamy aut zelektryfikowanych do 40 modeli.

Więcej informacji na temat Darrena Palmera i Ford Team Edison znajduje się tutaj (link).

 

,

Elektryczny wyścigowiec Volkswagena zachwycił widzów, podczas rekordowego przejazdu w Goodwood

I.D. R Pikes Peak ustanowił kolejny rekord. Podczas Festival of Speed francuski kierowca Romain Dumas jadący w pierwszym wyposażonym w wyłącznie elektryczny napęd wyścigowym aucie Volkswagena pokonał wyznaczoną trasę w czasie 43,86 sekundy, nie tylko wygrywając tegoroczną imprezą, ale także ustanawiając nowy rekord w klasie samochodów elektrycznych.

Zaledwie przed trzema tygodniami wyścigówka Volkswagena okazała się zwycięzcą legendarnego Pikes Peak International Hill Climb, teraz o 3,48 sekundy poprawiła w Goodwood rekord w kategorii aut z napędem elektrycznym, obowiązujący od 2013 roku. Rekord wszech czasów nadal należy do Niemca Nicka Heidfelda. W 1999 roku ten były kierowca Formuły 1 w bolidzie F1 McLaren-Mercedes MP4/13 pokonał 1,86-kilometrową trasę w Goodwood w czasie 41,6 sekundy.

„I.D. R Pikes Peak jeszcze raz dowiódł w spektakularny sposób, że jest wspaniałym ambasadorem naszej rodziny nowych samochodów elektrycznych I.D.” – powiedział dr Herbert Diess, Prezes Zarządu Volkswagen AG oraz Prezes Zarządu Volkswagen Samochody Osobowe. „Dziękuję całemu zespołowi. Po wspaniałym zwycięstwie na Pikes Peak, teraz w Goodwood znowu pokazaliśmy, do jakich wyczynów jest zdolny elektryczny samochód wyścigowy. To bardzo dobry wstęp do naszej wielkiej ofensywy w dziedzinie modeli elektrycznych, która rozpocznie się w przyszłym roku”.

Pod wrażeniem był również kierowca Volkswagena – Romain Dumas: „Goodwood to wspaniała impreza i jestem więcej niż szczęśliwy, że wygraliśmy w tak wyśmienitym towarzystwie”, powiedział 40-letni kierowca po zakończeniu rekordowego przejazdu. „Wprawdzie trasa jest bardzo krótka, ale jednocześnie szybka i zanieczyszczona, a przez to wymagająca. W każdym razie to duży zaszczyt, że mogłem stanąć na starcie w Goodwood. Spotyka się tu tylu fantastycznych kierowców, samochody i motocykle z całej stuletniej historii motoryzacji – to naprawdę niepowtarzalna rzecz”. Dyrektor Volkswagen Motorsport, Sven Smeets także pozytywnie podsumował imprezę: „Mimo że trasa nie ma nawet dwóch kilometrów, znowu pokazaliśmy jaki potencjał kryje się w I.D. R Pikes Peak. Volkswagen jasno zdeklarował się po stronie aut elektrycznych i chcemy wykorzystywać każdą okazję, by pokazać ile one mogą budzić emocji – jeszcze zanim na rynku pojawią się pierwsze modele marki napędzane wyłącznie energią elektryczną”.

Na Goodwood Festival of Speed, odbywającym się od 12. do 15. lipca na południu Anglii, pojawiło się ponad 200.000 widzów świętujących 25. jubileusz tej imprezy. Sportowe wydarzenie mające miejsce w posiadłości księcia Richmond to największa na świecie impreza tego rodzaju. W tym roku lista startowa znowu przypominała „who-is-who” w sporcie samochodowym. Oprócz Ramaina Dumasa zasiadającego w modelu I.D. R Pikes Peak o mocy 500 kW (680 KM) oraz Hansa-Joachima Stucka (D) i Jochi Kleinta (D) w Volkswagenie Golfie 2 Bi-Motor Pikes Peak z 1987 roku osiągającego moc 480 kW (625 KM), na starcie zjawili się także m.in. Giacomo Agostini (I), Derek Bell (GB), Emerson Fittipaldi (BR), Mika Häkkinen (FIN), Tom Kristensen (DK), Nick Mason (GB), Sébastien Ogier (F), Richard Petty (USA), Walter Röhrl (D) czy sir Jackie Steward (GB).

 

,

Rozpoczęcie produkcji Audi e-tron

Audi startuje w przyszłość. Dziś w zakładach Audi w Brukseli rozpoczęła się seryjna produkcja Audi e-tron. Pierwszy w pełni elektryczny SUV marki z Ingolstadt charakteryzuje się zasięgiem odpowiednim dla codziennego użytkowania. Pojemność ładowania nawet 150 kW, którą można osiągnąć na stacjach szybkiego ładowania w około 30 minut, pozwala na odbywanie tym samochodem bardzo długich podróży. Odsłony nowego elektrycznego samochodu Audi dokona podczas jego oficjalnej światowej premiery, 17 września w San Francisco.

Czerwień Misano gotowa do drogi: członek zarządu AUDI AG odpowiedzialny za produkcję Peter Kössler oraz dyrektor zarządzający zakładów Audi Brussels Patrick Danau, nie mogli oderwać wzroku od pierwszego Audi e-tron zjeżdżającego bezszelestnie z linii montażowej. „Audi e-tron to prawdziwy pionier” – podkreśla Peter Kössler. „Samochód ten łączy w sobie innowacyjne rozwiązania techniczne, takie jak wirtualne lusterka zewnętrzne, ze znaną powszechnie jakością marki Audi objawiającą się w sposobie prowadzenia naszych aut i w ich dynamice oraz z techniczną ‘Przewagą’ sięgającą daleko poza czyste pojęcie samochodu. Specjalnie dla potrzeb produkcji samochodu elektrycznego, nasza fabryka w Brukseli przeszła gruntowną modernizację. Produkcja Audi e-tron jest pierwszą w świecie produkcją seryjną segmentu premium, która jest neutralna pod względem emisji dwutlenku węgla.” Cała emisja tego gazu z fabryki Audi Brussels kompensowana jest przede wszystkim poprzez wykorzystanie energii ze źródeł odnawialnych, ale także poprzez tworzenie projektów środowiskowych.

„Audi samodzielnie zbudowało szereg własnych kompetencji rozwijając technologię tworzenia akumulatorów oraz systemów napędowych, a następnie wdrożyło je właśnie w Audi e-tron. Natomiast nasi pracownicy sami obmyślili, zaplanowali i wprowadzili wiele etapów procesu produkcyjnego” – powiedział Patrick Danau, dyrektor zarządzający zakładów Audi Brussels. Począwszy od lata 2016, fabryka intensywnie rozbudowywała wydział produkcji karoserii, lakiernię oraz linię montażową oraz zbudowała wydział produkcji akumulatorów. Bezzałogowe systemy transportowe dostarczają akumulatory na linię montażową. Pracownicy fabryki w Brukseli odbyli w sumie ponad 200 tysięcy godzin szkoleń i są doskonale przygotowani do podjęcia produkcji Audi e-tron.

 

Audi transmitować będzie z San Francisco światową premierę Audi e-tron na stronie: www.e-tron.audi. Uroczystość premiery rozpocznie się 17 września o godz. 20.30 czasu lokalnego, a transmisja rozpocznie się 18 września o godz. 5.30 czasu środkowoeuropejskiego.